“Jest takie powiedzenie, że „lepsze jest wrogiem dobrego”, ale powstało ono zapewne by przestrzec ludzi przed nadmiernym kombinowaniem, aby nie doprowadzić do przekombinowania. My bowiem, jako konsumenci, będziemy rozliczać producenta za efekty jego pracy, a nie chęci. Te mogą być jak najlepsze, a jednak nie wydać należytych owoców. Bluedio chyba tym razem wzięło sobie przytoczone powiedzenie do serca, bowiem stworzyło model bazujący bardzo mocno na T4S, ale dopracowało go trochę pod kątem strojenia oraz rozbudowało baterię. Tak oto powstał model BLUEDIO T5.”
Źródło https://www.audiofanatyk.pl/recenzja-sluchawek-bluedio-t5/